Gdzie się podział Kusy Janek?

30 maja 2014

1 czerwca 2014 roku w Filharmonii Świętokrzyskiej im. Oskara Kolberga w Kielcach odbędzie się koncert promujący płytę "Gdzie się podział Kusy Janek?". Wydawnictwo ukazało się nakładem Fundacji Wszystkie Mazurki Świata oraz Instytutu Muzyki i Tańca.

Podczas koncertu-zabawy w ramach Dni Oskara Kolberga wystąpią:

Kaja Prusinowska – śpiew;

Janusz Prusinowski - śpiew, skrzypce, lira korbowa, basy, cymbały;

Piotr Piszczatowski - baraban;

Michał Żak - szałamaja, flet, klarnet;

Gabryś Prusinowski - śpiew, bęben

O wydawnictwie:

Gdzie się podział Kusy Janek? Gdzie się skrył cudowny świat dziecięcych gier i zabaw? Jak odnaleźć przekazywane niegdyś z pokolenia na pokolenie piosenki, wyliczanki, wołanki, zabawy polne i salonowe, taneczne i zręcznościowe? Raz, dwa, trzy – szukam!

Kiedy byłam mała, bawiliśmy się na podwórku na 1001 sposobów, a przejętym od starszych dzieci albo wymyślanym przez nas na miejscu grom i zabawom (trzepakowym, kamyczkowym, ganianym) towarzyszyły różnorakie wyliczanki. Nie miałam pojęcia, że w środku miasta praktykuję „folklor dziecięcy”... Trudno było sobie wtedy wyobrazić, że całkiem niedługo prawie zniknie przebogaty świat dziecięcych zabaw – pomagający budować relacje, uczący empatii, kształtujący wiele rozmaitych umiejętności.

Wielu zbieraczy folkloru już w dziewiętnastym wieku rozpoczęło kolekcjonowanie skarbów dziecięcej kultury. W każdej monografii regionalnej Oskara Kolberga możemy znaleźć „kącik dziecięcy” z barwnymi opisami zabaw i nutowym zapisem piosenek śpiewanych przez najmłodszych. Dziś niewiele dzieci ma szansę na swobodną, spontaniczną zabawę bez nadzoru dorosłych, większość nie wychodzi z domu samopas – nie mają więc „przyjaciół z podwórka” i doświadczenia wspólnych przygód. Naturalny międzypokoleniowy przekaz został przerwany.

Przywołujemy więc popularną niegdyś w Polsce postać Kusego Janka – „chłopaka na opak”, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy nadzieję, że pomoże on tchnąć nową energię w dawne zabawy i przywrócić dzieciom radość tworzenia nowych – takich, do których potrzeba przyjaciół , a nie elektryczności. Intuicja podpowiada nam, że zagubiony świat spontanicznych dziecięcych zabaw jest blisko, bardzo blisko: ciepło... cieplej… gorąco!

Kaja Prusinowska

drukuj